Pierogi z podłogi

Dzisiaj będzie wpis bez przepisu. Pokażę wczorajszy obiad, ale pisać mi się nie chce więc receptura, jeśli kogoś interesuje, innym razem. Wybaczcie, ale rzeczywistość mnie dopadła i przygniata tak mocno, że ciężko się wyprostować. Każdy upada i podnosi się, zwykle potyka za chwilę po raz kolejny bo takie to nasze życie jest. Tylko czy upadając po raz enty znów dam radę się podnieść ? Coraz trudniej ....

Nie pocieszajcie mnie, że będzie dobrze, że głowa do góry bo nie dlatego to piszę. Czasami człowiek musi i tyle..... Za plecami czy w głowie słyszę jakiś chichot ? a może to tylko ta łyżka ze zdjęcia ?




32 komentarze:

  1. Iza masz tak jak ja :D robiłam doradę,myslę sobie pózniej napisze co i jak,ale niestety zapomniałam co robiłam hihi :D tylko zdjęcie zostało :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie mocno nafaszerowane!
    Mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcie mega apetyczne ;) jakbym miała pod reka od razu bym zjadła

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmm Kochana wygląda smakowicie, aż się głodna zrobiłam. Pozdrawiam serdecznie Edyta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie pierogi mogłabym jeść nawet z podłogi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam - tak naprawdę to moje morale niskie, na poziomie podłogi, i jakoś tak tytuł samy wyszedł ....

      Usuń
  6. Z kaszą gryczaną, to jedne z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyzo, nie powiem Ci, że będzie dobrze, ale za to powiem Ci, że jesteś wyjątkową osobą i prześlę Ci uściski! a poza tym to potrafisz nawet pierogi podać jak w pięciogwiazdkowej restauracji, wyglądają pysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Matko jakie cudne pierogi,mogę się do ciebie wprowadzić????Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. pierogi, pierogi, pierogi. 3xtak! :) lubię bardzo, a te wyglądają wyjątkowo cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przycupnę i posiedzę cichutko...
    Ale ta łyżka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łyżki przywiozłam sobie z Krakowa, ze świątecznego kiermaszu :)

      Usuń
  11. Pierogi wyglądają obłędnie! Ile farszu! cieniutkie ciasto, ta przyrumieniona cebulka....MNIAM!

    Nie pocieszam ale za to przesyłam mocne uściski!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyzo kochana, dasz radę, MUSISZ!!
    Nie znam Ciebie, ale z Twojego bloga sądzę, że jesteś kochaną, ciepłą osobą.
    Wszystko, co złe, niech zniknie na zawsze!
    I tylko słoneczko dla Ciebie i dobrzy ludzie wokół...
    Kasia z Poznania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo dziękuję, dzisiaj był miły i słoneczny dzień - mam nadzieję na wiele takich !

      Usuń
  13. Ja też przesyłam cyfrowe uściski, chociaż anonimowo. Masz Izo wielkie serce, dziękuję za niesamowitego zupełnie bloga:) u.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierożki wyglądają naprawdę apetycznie;) Mniam aż kusi spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyglądają wspaniale! Czy jest szansa na przepis w niedalekiej przyszłości? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdzie mogę znaleźć przepis na te pierożki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie ma. Zdjęcie wstawiłam dla ozdoby, ale przepisu nie spisała, bo byłam w wyjątkowo złym nastroju... Może je powtórzę to będzie też receptura

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger