Chleb pszenny na sodzie i maślance
Jeśli macie w domu niżej wymienione składniki to za godzinę możecie mieć już swój własny, świeżutki chleb. Jest niezwykle pachnący, wilgotny w środku a z wierzchu ma chrupiącą skórkę. Doskonale smakuje jeszcze ciepły, z odrobiną masła. Tak szybko to chyba chleba jeszcze nie piekłam a ponieważ jest nie tylko łatwy, ale też bardzo smakowity to pewnie będę robiła go w różnych wersjach smakowych.
Pamiętacie Chleb maślankowy na drożdżach z marchewką? Jest cudowny!
Chlebek z tego przepisu wychodzi niewielki, ale nie warto piec takiego większego z pomnożonej ilości składników. Jeśli jest Was w domu dużo i boicie się, że jeden bocheneczek nie wystarczy to zróbcie 2 lub 3 takie małe - łatwiej zarobić i formować ciasto. Na jednej blasze zmieszczą się nawet 4 małe chlebki. Nie warto także piec tego chleba na zapas bo szybko traci świeżość - najlepiej smakuje jeszcze ciepły. Następnego dnia to już nie to.
Chlebek powstał w ramach akcji Wypiekanie na śniadanie, ale w stosunku do pierwotnego przepisu poczyniłam wiele zmian.
Pamiętacie Chleb maślankowy na drożdżach z marchewką? Jest cudowny!
Chlebek z tego przepisu wychodzi niewielki, ale nie warto piec takiego większego z pomnożonej ilości składników. Jeśli jest Was w domu dużo i boicie się, że jeden bocheneczek nie wystarczy to zróbcie 2 lub 3 takie małe - łatwiej zarobić i formować ciasto. Na jednej blasze zmieszczą się nawet 4 małe chlebki. Nie warto także piec tego chleba na zapas bo szybko traci świeżość - najlepiej smakuje jeszcze ciepły. Następnego dnia to już nie to.
Chlebek powstał w ramach akcji Wypiekanie na śniadanie, ale w stosunku do pierwotnego przepisu poczyniłam wiele zmian.